Wycieczka do Domu Delfinów niejednokrotnie spędzała mi sen z powiek. I to wcale nie przez podekscytowanie zobaczeniem tych wspaniałych ssaków po raz kolejny. Byłam przepełniona lękiem.

Nie chodziło o to, że delfiny zrobią mi krzywdę, bo wprosiłam się do ich domu, wbrew temu co zauważył jeden z uprzejmych komentatorów na facebooku. Od dziecka zmagam się m.in z lękiem przed wodą i lękiem wysokości. A rejs do Domu Delfina należy do najbardziej stresujących wypraw łodzią na jakich kiedykolwiek byłam.

Fakt faktem pływanie nie jest moją mocną stroną. Pierwszy raz weszłam do jakiegokolwiek morza mając 22 lata. Było to Morze Czerwone w Hurghadzie. Pierwsza próba nurkowania z plaży zakończyła się jakieś 20 metrów od brzegu. Jak tylko pojawiła się pierwsza głębia pode mną 😀 Dodam, że byłam ze swoim mężem, a z nim zwykle czuję się dużo bezpieczniej niż bez.

Co więcej przy większych bujaniach łodzi cierpię na chorobę morską. I już mi się raz zdarzyło, że zamiast uspokajać turystów, moja twarz przybierała różne różniste barwy od zielonej do białej jak ściana, a troskliwi Polacy ciągle pytali czy aby na pewno wszystko okej ze mną. W sumie przynajmniej nieświadomie zajęłam ich myśli czymś zupełnie innym niż rozbujany statek.

Ale! Wiecie jaki jest najlepszy sposób pozbycia się lęku przed czymkolwiek? Robić to do czasu aż lęk minie. Proste to nie jest, ale jaką niesamowitą satysfakcję daje 🙂 Mi udało się już jeśli chodzi o:

  • pływanie na głębokich morskich wodach, choć wciąż nie ufam sobie do końca;
  • zjeżdżanie z tych wariackich zjeżdżalni, w których po niesamowicie szybkim zjeździe w dół, wybijam się przerażona w górę,
  • oraz właśnie wyprawę do Domu Delfina.

Teraz już z wielką ekscytacją udaję się na tę wspaniałą wycieczkę. Wciąż kurczowo trzymam się łodzi jak mocniej buja, ale przed wyprawą biorę sobie egipskie avio marin (DRAMENEX – koszt ok 10 funtów egipskich), idealne na chorobę morską, i potem już patrzę w błękitną toń, nie dlatego, żeby jakoś rejs przetrwać bez korzystania z jednorazówek, ale wypatrując delfinów 🙂

Szczęśliwie do tej pory na każdym rejsie choć na chwilę miałam szansę zobaczyć te wspaniałe zwierzęta. Tak egzotyczne wciąż dla mnie. Marzy mi się, żebym mogła zabrać na taki rejs swoje dzieci, ale starszy syn, jak już pisałam apropo wycieczki na wyspę Giftun, nie najlepiej znosi morskie rejsy 😉

Nie miałam też jeszcze okazji popływać z delfinami. A to dopiero musi być niesamowite doświadczenie. Jeden z moich turystów podczas rejsu na Dom Delfina miał okazję zobaczyć matkę karmiącą młode delfiny. Niestety trzeba naprawdę dobrze pływać by móc wejść do morza w czasie kiedy dookoła pływają delfiny. Statek nie zostaje zacumowany, tylko ciągle odrobinę się przemieszcza, a fale są dość duże w tych okolicach.

Ale cóż, nigdy nie mów nigdy. Jeszcze nadejdzie ten dzień, że wstawię Wam tutaj film z delfinami nagrany własnoręcznie pod wodą 😉

Aktualizacja:

Odbyliśmy już ten rejs z naszymi dziećmi. Były zachwycone widząc delfiny w naturalnym środowisku.  Co więcej ostatnio moi turyści mieli niesamowitą okazję popływać z delfinami podczas postoju na snorkeling. Blisko czterdzieści minut w wodzie z chętnymi do zabawy delfinami. Wrażenia nie do opisania!

Kolejna aktualizacja – 21.11.2020:

Zarówno ja, jak i moi synowie, pływaliśmy już z delfinami. Ja nurkowałam też z delfinami. I powiem szczerze, że nic nie zachwyciło mnie tak bardzo w całym moim życiu, jak pływanie z delfinami. To trzeba koniecznie przeżyć. Jeśli macie ochotę spróbować własnych sił koniecznie napiszczie do mnie. Chętnie popłynę z Wami 🙂

Polecane:

Dom Delfinów z Hurghady

Wycieczka z Hurghady pod piramidy – 50$

Wycieczka z Marsa Alam pod piramidy – 90$

Wycieczka z Hurghady do Luksoru – 45$

Wycieczka z Marsa Alam do Luksoru – 65$

Wycieczki z Hurghady

Polka w Egipcie

Od sierpnia 2011 mieszkam w Egipcie, który wciąż potrafi mnie zaskoczyć, o czym chętnie piszę. Współpracuję z biurem podróży oferującym wycieczki fakulatatywne z Hurghady i Marsa Alam - El Sahel Travel. Jestem mamą dwóch półegipskich synów, byłą żoną Egipcjanina.

Ten post ma 6 komentarzy

  1. Damian

    Delfiny, to niesamowite zwierzęta. Osobiście uważam, że bliżej im do nas niż niejednym naczelnym. 😉

    Pozdrawiam,
    D.

  2. Kamil

    Przyjemny tekst 😉 Też od zawsze miałem lęk przed wodą. Umnie objawia się to m.in. tym że będąc na dużym promie w samym środku części restauracyjnej nie będąc przy oknie czuje w którą stronę skręca prom 😛

  3. Paulina Chlosta

    Moim marzeniem jest pływać z delfinami w ich naturalnym środowisku. Nie jestem jednak przekonana czy jest to dla nich bezpieczne. Niejednokrotnie słyszałam, że są sztucznie przyciągane do rejsów i kaleczą się o łodzie, ale nie wiem czy to prawda.

  4. Marek

    Mieliśmy przyjemność poznania żony Egipcjanina , powiedzieć możemy , profesjonalizm od początku do końca , tłumaczy ,wyjaśni, opowiada , pomimo wielu pytających często o to samo, a do tego nie jest to wymuszone , Marta po prostu lubi to co robi i lubi ludzi .

  5. Kasia i Adam

    Z czystym sercem polecam biuro podróży El Sahel Travel ! Dowiedziałam się o was z facebboka. Pojechaliśmy w ciemno. Nie żałujemy. Mamy piękne wspomnienia. Bassem to cudowny człowiek z sercem na dłoni, pomoże jak tylko będzie mógł w stanie. Niestety nie mieliśmy okazji poznać Marty. Ale nie wszystko stracone, na pewno wrócimy jeszcze do Was. Pozdrawiamy z zimnej Polski!

Dodaj komentarz