Powiedziałabym, że udzieliła mi się egipska filozofia „bukra inszaAllah” , ale nie byłoby to do końca prawdą. Odkładać na jutro, które nadchodzi czasem po tygodniu, a czasem po miesiącu, zwykłam już dawno. Lata przed poznaniem pierwszego, do tej pory najważniejszego, Egipcjanina w moim życiu. Myślę, że nawet jeszcze w czasach, gdy nie wiedziałam, że gdzieś tam, jest takie miejsce, gdzie nie pada śnieg, nie jada się świń, a w niedzielę nie ma święta.

Zabiegana, produkująca się by być dobrą matką i żoną, a teraz jeszcze rozkręcająca własny biznes przenosiłam od jakiegoś czasu już na jutro dopracowanie tej strony, a bo paginacji na stronie głównej nie było, nie każdy więc może dociera do każdego postu, komentarze jakoś tak w nieładzie.

Aż tu nagle dostaje email od etycznego hakera O_O Eh, czym byłby ten świat bez mężczyzn, którzy czuwają nad nami na każdym kroku. Pisze więc ten etyczny haker, że strona moja zona-egipcjanina.pl jest podatna na ataki hakerskie O_O Są jeszcze na tym świecie życzliwi ludzie. I tak jutro nastało. Zebrałam się do kupy i oto co z tego wyszło. Mam nadzieję, że nowe oblicze przypadnie Wam do gustu.

Zapraszam na nowopowstałe forum o Egipcie – podzielcie się swoimi historiami, wątpliwościami, pytaniami – oraz kurs języka arabskiego dla początkujących z Żoną Egipcjanina 😉

Zmiany w Egipcie, zmiany i u Żony Egipcjanina…

Ciąg dalszy nastąpi… jeszcze dzisiaj, inszaAllah

Polka w Egipcie

Od sierpnia 2011 mieszkam w Egipcie, który wciąż potrafi mnie zaskoczyć, o czym chętnie piszę. Współpracuję z biurem podróży oferującym wycieczki fakulatatywne z Hurghady i Marsa Alam - El Sahel Travel. Jestem mamą dwóch półegipskich synów, byłą żoną Egipcjanina.

Dodaj komentarz