Myśląc o egipskiej kuchni pewnie wielu z Was przede wszystkim ma przed oczyma talerze pełne świeżych warzyw i egzotycznych owoców. W końcu w Egipcie cały rok mamy słońce, więc i jarzyn pod dostatkiem. Piękne czerwone pomidory, zieloniutka pietruszka, malutkie banany i soczyste mango rzeczywiście stanowią ważną część egipskiej kuchni. Dodatkowo, ze względów religijnych, na stołach raczej nie spotkamy wieprzowiny i alkoholu. Co jednak zaskakuje w egipskiej kuchni najbardziej?
1. Moloheja
Moloheja jest to zieloniutka, ciągnąca się zupa z juty. Osobiście uwielbiam, choć wiem, że wiele osób nie może się przekonać by nawet spróbować tego wywaru o konsystencji gluta….
2. Mahshi
Nadziewane przyprawionym ryżem kapuściane liście. Wprawdzie bardzo podobne do polskich gołąbków, ale zawijane w ruloniki o wielkości palca. Jedna z moich ulubionych potraw w Egipcie. Przepis na mahshi specjalnie dla Was na blogu 🙂
3. Bycze jaja
Na codzień tego smakołyku nie jemy, ale wiem, że jest serwowany w restauracjach. Ponoć są niesamowitym afrydozjakiem, więc w kraju, gdzie każda apteka obklejona jest reklamą wiagry, cieszy się dużą popularnością.
4. Asab
Asab jest to napój robiony z trzciny cukrowej. Zielony, pachnący trawą, i niesamowicie słodki. Myślę, że to najpopularniejszy sok w Egipcie. Kosztujący grosze, a dodający mnóstwo energii.
5. Chleb do wszystkiego
To też niestety weszło mi w nawyk. Wbrew swojej nadwadze uwielbiam chleb i coraz częściej, po egipsku, serwuję z każdym daniem. Najdziwniej wygląda to chyba z koszari. Jest to potrawa złożona z ryżu, makaronu, soczewicy, sosu pomidorowego i cebuli, a w Egipcie można to jeść z chlebem. Zresztą podobnie ziemniaki zawsze muszą być podane z chlebem.
6. Cukier
Egipcjanie kochają cukier. Zastanawiam się jak obecna sytuacja wpłynie na zwyczaj słodzenia małej szklanki herbaty kilkoma łyżeczkami cukru, bowiem obecnie cukru brakuje. Ceny cukru są wygórowane, a dodatkowo bardzo ciężko znaleźć choćby i jednokilogramową paczuszkę. W wielu sklepach, jeśli już cukier jest, sprzedaż jest limitowana – 1kg na klienta. Może na zdrowie im to wyjdzie.
7. Jedzenie na podłodze
Wprawdzie nie jest regułą, ale myślę, że bardzo często się spotyka. Zamiast suto zastawionego stołu rozłożone na podłodze gazety zastawione talerzami, a nawet garnkami czy blachami z jedzeniem. Dodatkiem może być pani domu karmiąca gości rękami.
Co Was najbardziej zaskoczyło w egipskiej kuchni? Jakie są Wasze ulubione potrawy?
*Post powstał w ramach projektu Klubu Polki na Obczyźnie
Nie byłam jeszcze w Egipcie, ale jeste mpewna, że spodobał by mi się ten kraj, a jedzenie wygląda niezwykle zachęcająco! Chętnie spróbowałam wszystkiego 🙂
Podobają mi się Twoje propozycje kulinarnych ciekawostek.
Kocham takie rzeczy, to co nas różni. Przecież dla takich różnic sie podróżuje