Miasto Hurghada to nie tylko turystyczny kurort, ale też niesamowicie interesujące boczne uliczki, gdzie można zobaczyć odrobinę codziennego egipskiego życia, tak bardzo różnego od tego, co obserwujemy na co dzień w Europie. Spacer po Hurghadzie to okazja na zrobienie wielu interesujących ujęć. To, co można zobaczyć gołym okiem bywa jeszcze bardziej zaskakujące, ale zwykle nie ma czasu na złapanie danej sytuacji w obiektywie. Mam nadzieję, że dzięki poniższym zdjęciom choć odrobinę poznacie Hurghadę i egipskie, pozahotelowe, życie.

Zdjęcia z souqu na Daharze – targ na Daharze

Souk (targ warzywno- owocowy) znajduje się na starej dzielnicy Hurghady, na Daharze. Odnoszę wrażenie, że jak mówię naszym turystom, że na zwiedzaniu Hurghady będziemy na targu warzywno-owocowym to wiele osób nie do końca widzi w tym sens. A to właśnie m.in. w tym miejscu można poczuć lokalny klimat.

Na ulicach Hurghady…

Całe rodziny na motorze, mężczyźni siedzący na przyczepach by trzymać przewożony towar i dzieci wskakujące na przejeżdżające pickup’y , widział pewnie każdy kto wychylił głowę poza hotelową bramę.

Na targu rybnym

Ulice Hurghady przygotowane na urodziny proroka Mohameda

Stocznia w Hurghadzie

Sklepy mięsne w Hurghadzie

Zdjęcia z Sherry Street

Polka w Egipcie

Od sierpnia 2011 mieszkam w Egipcie, który wciąż potrafi mnie zaskoczyć, o czym chętnie piszę. Współpracuję z biurem podróży oferującym wycieczki fakulatatywne z Hurghady i Marsa Alam - El Sahel Travel. Jestem mamą dwóch półegipskich synów, byłą żoną Egipcjanina.

Ten post ma 7 komentarzy

  1. Krystyna M.

    Widać, że miasto tętni życiem – i tak powinno być 🙂 Na takim targu chętnie robiłabym zakupy! Wszystkiego w bród! Może kiedyś się uda 🙂 Dziękuje za ciekawy wpis i możliwość zwidzenia odległego miejsca!

  2. Patrycja Czubak

    To jakby inny świat, choć ten sam.

  3. Tomek P.

    Dotychczas myślałem, że w tym centrum turystycznym jest trochę bardziej nowocześnie 😀

  4. Magnes Podróży

    Świetne zdjęcia pokazujące rzeczywiste życie mieszkańców miasta oraz ich pomysłowość do wykorzystywania środków transportu w sposób maksymalny.

    1. Przemko

      Na poczcie nie mieli pocztówek , chłopak w aptece (na pewno nie mgr farmacji) dał mi na ból gardła syrop i… antybiotyk , a jedyny przejaw przemocy, jaki widziałem, to dziewczynka okładająca (dość mocno ) mniejszą dziewczynkę, więc jej pokazałem palcem, że tak nie wolno – ale później pomyślałem sobie, że może wtrącać się też nie wolno, a tym bardziej w stosunku do płci wprost przeciwnej.

  5. Magda

    Super zdjęcia! Nieraz zastanawiałam się jak wygląda to miasto 🙂

Dodaj komentarz